Na Cmentarzu Powązkowskim 48. kwesta na zabytki i tłumy warszawiaków
Trwająca w tym roku przez trzy dni kwesta rozpoczęła się w sobotę. Datki zbierane były też w niedzielę, a kwesta zakończy się o zmroku we wtorek, w dniu Wszystkich Świętych. Przy wejściu na cmentarz spotkać można aktorów i przedstawicieli świata kultury zachęcających do złożenia datku do puszek. W tym roku do kwestowania zaproszono ok. 350 osób.
"W sobotę i niedzielę zebraliśmy 49 tys. zł, ale zawsze najlepszy jest dzień Wszystkich Świętych, bo i jest najwięcej kwestarzy i najwięcej darczyńców" - powiedział PAP przewodniczący Społecznego Komitetu Opieki nad Starymi Powązkami im. Jerzego Waldorffa Marcin Święcicki. Wyraził nadzieję, że w czasie tej zbiórki uda się przekroczyć kwotę 200 tys. zł. "W tym roku wyjątkowa dobra jest pogoda" - podkreślił.
Święcicki zwrócił uwagę, że od ubiegłego roku możliwe jest też płacenie datków kartą - kilku kwestarzy posiada terminale. Dodał, że na razie z tej opcji korzysta niewiele osób - to kilka procent całej sumy zbieranej w czasie kwesty. W czasie rozmowy z PAP do Święcickiego podchodzi wiele osób i umieszcza datki do puszki zawieszonej na jego szyi. Przewodniczący nieustannie dziękuje za przekazywane pieniądze. "To ja dziękuję, że poświęca pan swój czas" - odpowiada jedna z kobiet, która wrzuciła datek.
Wiele osób umieszczało też pieniądze w puszce aktorki Mai Komorowskiej, która - jak powiedziała PAP - opuściła tylko jedną zbiórkę.
"To ważny dzień, ważne święto. Często myślę o tym, że jest to chyba jedyne święto, które łączy ludzi, czy mówią że są wierzący, czy mówią, że są niewierzący - o różnych przekonaniach. Wszyscy się na tym cmentarzu spotykamy. Dziś jest dzień Wszystkich Świętych, więc to dzień ludzi, którym udało się być przyzwoitymi. Oby i nam się udawało" - powiedziała aktorka PAP.
Były prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński zwrócił uwagę, że z reguły ludzie wrzucają banknoty 10-złotowe, w poprzednich latach zdarzały się częściej większe nominały. "Teraz ludzie mają mniej pieniędzy, więc są ostrożniejsi" - ocenił w rozmowie z PAP Rzepliński, który kwestował we wtorek po raz dwunasty. "Sam fakt, że starsze osoby dają symboliczne parę groszy ma dla nich znaczenie, bo to pokazuje, że jesteśmy społecznością i że to jest - ten cmentarz i prochy tych ludzi - dla wszystkich nas drogie" - zaznaczył.
Wśród kwestujących są też przedstawiciele młodego pokolenia, m.in. Piotr Wojtasik - dziennikarz Dzień dobry TVN. Pytany, co motywuje go do kwestowania, zwrócił uwagę, że wielu z kwestujących to reprezentanci starszego pokolenia.
"Jest obok nas pani Maja Komorowska, która ominęła tylko jedną zbiórkę i pomyślałem sobie, że tę zbiórkę od dłuższego czasu reprezentuje starsze grono. Warto byłoby zwrócić się do młodych ludzi - takich, którzy mają 20, 30 lat ze środowiska aktorskiego czy dziennikarskiego i powiedzieć: słuchajcie jesteśmy tutaj, trzeba wspomóc starszyznę" - podkreślił w rozmowie z PAP.
Przedstawicielem młodego pokolenia wśród kwestujących jest też m.in. klawesynista i pianista Stanisław Łopuszyński. "Ludzie są hojni, zadowoleni i uśmiechnięci" - przekazał. Jak dodał, zbiórka, w której uczestniczy, jest czynem społecznym, który wzmacnia lokalną tożsamość i poczucie bycia warszawiakiem.
Po raz pierwszy kwestowała w tym roku warszawska licealistka Emilia, która stwierdziła, że o Powązki należy zadbać ze względu na ich rangę historyczną i urok.
Nie wszyscy kwestujący pochodzą lub mieszkają w Warszawie. W góralskim kapeluszu datki zbiera pan Roman, który przyjechał na zbiórkę z Nowego Targu. "Zawsze stolica i Powązki były dla mnie czymś wielkim" - podkreślił.
Zbiórce na rzecz Starych Powązek towarzyszy kwesta na renowację nagrobków zabytkowego cmentarza na wileńskiej Rossie.
Pierwsza kwesta na rzecz Powązek odbyła się 1 listopada 1975 r. Zorganizował ją, powstały rok wcześniej, Społeczny Komitet Opieki nad Starymi Powązkami. Wzięło w niej udział prawie 200 aktorów, muzyków, pisarzy i plastyków. Idea zbiórki na rzecz renowacji zabytków Powązek zyskała popularność i była kontynuowana również po śmierci założyciela Komitetu pisarza i krytyka muzycznego Jerzego Waldorffa. W 2014 r. Stare Powązki na mocy decyzji prezydenta Bronisława Komorowskiego uznano za pomnik historii.
Kwesta trwała nieprzerwanie od 1975 r. do 2019 r. Pandemia uniemożliwiła przeprowadzenie kwestowania na terenie Powązek w 2020 r. - cmentarze zostały zamknięte w ostatniej chwili. Kwestowanie na żywo zastąpiono zbiórką internetową. W 2021 r. wznowiono zbiórkę do puszek.
W ubiegłorocznej kweście udało się zebrać ponad 200 tys. zł. Dzięki dotychczasowym zbiórkom łącznie przeprowadzono 1518 prac konserwatorskich. Z tegorocznych datków planowane jest odrestaurowanie 13 nagrobków z północnej strony Alei Katakumbowej.
Konserwacja i renowacja zabytków Starych Powązek poza kwestą finansowana jest z dotacji m.st. Warszawy, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a także z pieniędzy otrzymywanych od darczyńców - prywatnych osób, firm lub instytucji.
Cmentarz Powązkowski powstał dzięki Melchiorowi Szymanowskiemu, który w 1750 r. ofiarował 2,4 ha gruntu z przeznaczeniem na cmentarz katolicki. Pierwszym pochowanym na Powązkach był ksiądz Wincenty Bartłomiej Skrzetuski, którego pogrzeb odbył się w 1791 r. Na cmentarzu pochowano wielu wybitnych Polaków, m.in. Władysława Reymonta, Leopolda Staffa, Marię Dąbrowską, Stanisława Moniuszkę, Henryka Wieniawskiego i Jana Kiepurę. (PAP)
autor: Szymon Zdziebłowski
szz/ ann/